Czy
znacie takie miejsce, gdzie wchodząc do
małego pomieszczenia, wszędzie otacza was mrok, stęchlizna…
Czujecie, że z każdej
strony jesteście obserwowani, niemal 3 tys. Par oczu.. Pustych,
martwych oczodołów!
Stąpając niepewnie po deskach tego pomieszczenia czujecie jak wszystko się trzęsie, a ze szpar podłoża miały zaraz wysunąć się ręce kościotrupów chwytające za wasze kostki!
Stąpając niepewnie po deskach tego pomieszczenia czujecie jak wszystko się trzęsie, a ze szpar podłoża miały zaraz wysunąć się ręce kościotrupów chwytające za wasze kostki!
Jakby
było mało na samym końcu ołtarz…
ofiarny?!
ofiarny?!
Nie…,
bez obaw, jeśli nie znacie takiego miejsca to przedstawię wam jedyną w
swoim rodzaju kaplicę czaszek, i bynajmniej nie jest to żadne
miejsce rytuałów ofiarnych ;)
Kaplica Czaszek w Czermnej
Kaplica
znajduję się w
dawnej wsi Czermna, a obecnie jednej z części
miasta Kudowa Zdrój (woj. Dolnośląskie).
Będąc tam
po raz pierwszy nie można nie mieć
refleksji po obejrzeniu miejsca gdzie z każdej
strony są czaski! 3 tys. i dodatkowo pod podłogą, po
której stąpamy mieści się
dalsze ok. 20-30 tys. czaszek i kości
ludzkich. Żeby całe to miejsce nabrało odpowiedniego
klimatu zaobserwujemy również dwie
drewniane rzeźby aniołów, jeden z trąbką i napisem łacińskim „Powstańcie z martwych”, drugi z wagą i napisem łacińskim „Pójdźcie pod sąd”.
Po co zostało stworzone takie miejsce? Pewnie się zastanawiacie, więc poniżej podam wam krótką historię kaplicy pełnej kości!
Jest to wspólny grobowiec ofiar wojen prawdopodobnie z czasów wojny trzydziestoletniej, prusko- austriackiej i szerzących się po niej epidemiach cholery w XVII i XVIII wieku, oraz
z wojny siedmioletniej (1756–1763). Zbudowany został w latach 1776–1804 przez księdza Wacława Tomaszek, Czecha, proboszcza w Czermnej.
Kiedy Ks. Tomaszek koło dzwonnicy zauważył ludzkie kości ofiar, postanowił wydobyć wszystkie, a także razem z grabarzem Langerem oczyścić i przenieść do kaplicy.
Sam pomysł narodził się, gdy podczas zwiedzania katakumb w Rzymie Ksiądz doznał wstrząsu i swego rodzaju objawienia,
co spowodowało, że blisko 20 lat zbierali w rejonie Kudowy, Dusznik i Polanicy
ludzkie szczątki i gromadzili je.
Prace przy wystroju
kaplicy trwały do 1804 roku. Przejęci spotkaniem z przemijalnością świata i śmierci, ks. Tomaszek i grabarz Langer postanowili, aby 20 lat
po śmierci ich szczątki też spoczęły w tym miejscu. Ks. Tomaszek zmarł w 1804 r.
Stworzenie takiego miejsca jest
swoistym symbolem przemijalności życia, ciągle budzi refleksję nad ogromną kulturą religijną Ziemi Kłodzkiej, oraz dla
turystów przemyślenia nad śmiercią. mnie by najmniej dało do myślenia ;)
Ciekawostki:
W kaplicy znajdziecie przestrzeloną czaszkę wójta Martinca, który w czasie wojny 7-letniej
(1756-63) przeprowadzał wojska austriackie przez Błędne Skały (tworzące labirynt), za co Prusacy go rozstrzelali. Jego żona zginęła od ciosu ostrym narzędziem (ślad na czaszce), próbując zasłonić męża.
Obok leżą przedziurawione czaszki dwóch żołnierzy zabitych bronią białą, kość udowa wysokiego (ok.2 m) Szweda
i charakterystycznie zbudowana Tatara, a także czaszki ze zmianami chorobowymi
i źle zrośnięte kości kończyn.
Na zakończenie dodam, że Kaplica Czaszek to jedyny tego typu obiekt w Polsce i jeden
z trzech w Europie, dlatego warto zwiedzić to miejsce J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz